Fajne, bardzo vintage. Upolowałam kiedyś podobne w szafie mamy, ale niestety coś z nimi było nie tak i w jednym bucie obcas trochę latał na boki ;c Też szukam fajnego obuwia na wiosnę, na ciepłe dni. Ale chyba skuszę się najpierw na coś w stylu Twoich butów z COS z ostatnich postów.
Laura, czy mogłabyś napisać co myślisz o tej torbie? http://www.topshop.com/en/tsuk/product/leather-holdall-4053030
Hej Laura, nie na temat bardzo, za co przepraszam, ale mam pytanie odwołując się do Twojego gustu, smaku i innych przymiotów. Otóż mój chłopak studiuje filozofię i siedzi w tym bardzo głęboko i zastanawiam się nad jakimś prezentem urodzinowym, chciałabym połączyć dobry gust i filozofię właśnie i jakkkolwiek dziwnie to brzmi, masz jakieś pomysły? Kiedyś wstawiałaś takie pacynki Schopenhauera, jak na nasze poczucie humoru, to byłby świetny pomysł, ale chyba już nie istnieją, albo może jakieś niecodzienne wydanie książki (w sensie filozofia właśnie, na-temat-której-mam-liche-pojęcie), mam nadzieję, że kumasz mniej więcej mój zamysł i z gory dziękuję za pomoc! Pozdrawiam bardzo serdecznie.
pomijając typowy prezent typu książka nic mi niestety nie przychodzi do głowy. te pacynki to jest super pomysł i myślę, że jak napiszesz do nich na fb na pewno coś zaradzą, podejrzewam, że po prostu chwilowo nie mają nic na aukcjach Allegro :) w sklepie Spółdzielnia Symulakrów oprócz pacynek mają też inne gadżety tego typu
ale potwory :( Laura zlituj się.. zamiast na liście zakupów powinny wylądować na pierwszym miejscu na liście najbardziej aseksualnych damskich butów. Nie sądziłam, że coś będzie w stanie zdetronizować emu, albo glany a tu proszę ;/
od kiedy buty są związane z seksualnością? czyżby to był ich główny cel????? a tak serio. nie mogę już czytać tych komentarzy o aseksualnych rzeczach. nikt nie powiedział, że ubrania muszą byś seksowne to raz. dwa, że każde ubranie może być seksowne lub nie w zależności, co się z nim zrobi i kto co z nim zrobi. są ludzie, którzy noszą podobno seksowne szpilki i w ogóle nie wyglądają seksownie i są takie, które zakładając luźne spodnie wyglądają bardzo pociągająco. sęk polega właśnie na tym, że ubrania same w sobie nie są seksowne, to osoba, która je nosi takimi je czyni. poza tym, nie każdy zestaw ubrań musi taki być. o ile wiem w ubieraniu się nie chodzi o bycie seksownym 24 h na dobę.
I tak lepsze niż te jej dresiardskie buty do każdej możliwej stylizacji. Te są przynajmniej kobiece, a te czarne w dobrym zestawie mają szansę wyglądać elegancko i stylowo.
M(iał)am takie - pierwsze "poważne" buty, kupione z 15 lat temu na jakąś uroczystość (wczesno)szkolną, wyszukane w mękach, bo kolekcje damskie [zawijające się szpice, toporne obcasy] bardzo różniły się od kolekcji dziecięcych/dziewczęcych [fasony ortopedyczne albo lakierki z przypiętymi kwiatkami] a pantofelki potrzebne były na już. Ryłko, prawdziwa skóra, cena przyprawiająca małą mnie o zawrót głowy, sprowadzany na zamówienie rozmiar "cośtam I PÓŁ", tylko obcas połowę niższy. Nie mogę na nie patrzeć, szpetne są jak mało co, ale wyrzucić jakoś żal. Ideałem formy są dla mnie basicowe "zamszowe" mocno wycięte baleriny z h&m, ale fakt - ustępują tamtym potworkom miękkim, rozdeptującym się z czasem zapiętkiem. No i nie nadają się do pastowania.
Bardzo sobie podniosłaś poprzeczkę, ale jest szansa, że uda Ci się je zestawić tak, że będziemy się nad nimi chórkiem spuszczać. Tak jak nad birkenstockami :D Czekam! No chyba, że jesteś hipsterę i robisz prima aprilis w lutym? ;)
Są wyjątkowo szpetne,ale pewnie na tobie nie będą wyglądać tak źle:)Najbardziej lubiłam,kiedy miałaś fazę na czarne botki i szpilki,bo to obuwie,które ja namiętnie noszę.Zrób sobie jakieś fotki w szarym golfie,często ostatnio prezentujesz okrycia wierzchnie,a co pod spodem?:)
teraz gadaja że ohydne, a za pół roku wszystkie będa nosiły Ah ta siła blogerek w napędzaniu marketingu... :)
A jeśli chodzi o Ciebie Laura to pewnie i tak będzie to super wyglądało. Ja myślę że te buty uratowałby jakiś odjazdowy kolor, pastelowy beż albo róż albo niebieski. Wszystkei jasno pastelowe ;)
Wiesz może Lauro (albo ktokolwiek) o istnieniu tego typu butów w niższym przedziale cenowym? Bardzo mi się podobają, ale niestety nie na moją kieszeń ;/
This comment has been removed by the author.
ReplyDeleteFajne, bardzo vintage. Upolowałam kiedyś podobne w szafie mamy, ale niestety coś z nimi było nie tak i w jednym bucie obcas trochę latał na boki ;c Też szukam fajnego obuwia na wiosnę, na ciepłe dni. Ale chyba skuszę się najpierw na coś w stylu Twoich butów z COS z ostatnich postów.
ReplyDeleteLaura, czy mogłabyś napisać co myślisz o tej torbie? http://www.topshop.com/en/tsuk/product/leather-holdall-4053030
Miłego dnia
torb mi się nie podoba. a taki typ butow bardzo polecam, pasują do wszystkiego :)
DeleteHej Laura, nie na temat bardzo, za co przepraszam, ale mam pytanie odwołując się do Twojego gustu, smaku i innych przymiotów. Otóż mój chłopak studiuje filozofię i siedzi w tym bardzo głęboko i zastanawiam się nad jakimś prezentem urodzinowym, chciałabym połączyć dobry gust i filozofię właśnie i jakkkolwiek dziwnie to brzmi, masz jakieś pomysły? Kiedyś wstawiałaś takie pacynki Schopenhauera, jak na nasze poczucie humoru, to byłby świetny pomysł, ale chyba już nie istnieją, albo może jakieś niecodzienne wydanie książki (w sensie filozofia właśnie, na-temat-której-mam-liche-pojęcie), mam nadzieję, że kumasz mniej więcej mój zamysł i z gory dziękuję za pomoc! Pozdrawiam bardzo serdecznie.
ReplyDeleteSprawdź w spółdzielni symulatorów czy czegoś nie mają :)
Deletepomijając typowy prezent typu książka nic mi niestety nie przychodzi do głowy. te pacynki to jest super pomysł i myślę, że jak napiszesz do nich na fb na pewno coś zaradzą, podejrzewam, że po prostu chwilowo nie mają nic na aukcjach Allegro :) w sklepie Spółdzielnia Symulakrów oprócz pacynek mają też inne gadżety tego typu
Deleteoo, nie pomyślałam, ale dziękuję bardzo za odpowiedź, napiszę do nich ;)
Deletehttp://www.billiger.de/show/produkt/72194240-Fossil-JR9674.htm podoba Ci się?
ReplyDeletenie
DeleteSą okropne!!!!!
ReplyDeletejak z filmu Malena ;)
ReplyDeletenieładne
ReplyDeleteale potwory :( Laura zlituj się.. zamiast na liście zakupów powinny wylądować na pierwszym miejscu na liście najbardziej aseksualnych damskich butów. Nie sądziłam, że coś będzie w stanie zdetronizować emu, albo glany a tu proszę ;/
ReplyDeleteOd kiedy buty mają cos wspólnego z seksualnoscia? Czy takie jest założenie obuwia???
Deleteod kiedy buty są związane z seksualnością? czyżby to był ich główny cel?????
Deletea tak serio. nie mogę już czytać tych komentarzy o aseksualnych rzeczach. nikt nie powiedział, że ubrania muszą byś seksowne to raz. dwa, że każde ubranie może być seksowne lub nie w zależności, co się z nim zrobi i kto co z nim zrobi. są ludzie, którzy noszą podobno seksowne szpilki i w ogóle nie wyglądają seksownie i są takie, które zakładając luźne spodnie wyglądają bardzo pociągająco. sęk polega właśnie na tym, że ubrania same w sobie nie są seksowne, to osoba, która je nosi takimi je czyni. poza tym, nie każdy zestaw ubrań musi taki być. o ile wiem w ubieraniu się nie chodzi o bycie seksownym 24 h na dobę.
Moja babcia takie nosi
ReplyDeleteniee, proszę, są koszmarne! chociaż pewnie i tak będziesz wyglądać jak milion dolców. : *
ReplyDeleteI tak lepsze niż te jej dresiardskie buty do każdej możliwej stylizacji. Te są przynajmniej kobiece, a te czarne w dobrym zestawie mają szansę wyglądać elegancko i stylowo.
ReplyDeleteSą piękne! Szkoda, że cena zwala z nóg.
ReplyDeleteM(iał)am takie - pierwsze "poważne" buty, kupione z 15 lat temu na jakąś uroczystość (wczesno)szkolną, wyszukane w mękach, bo kolekcje damskie [zawijające się szpice, toporne obcasy] bardzo różniły się od kolekcji dziecięcych/dziewczęcych [fasony ortopedyczne albo lakierki z przypiętymi kwiatkami] a pantofelki potrzebne były na już. Ryłko, prawdziwa skóra, cena przyprawiająca małą mnie o zawrót głowy, sprowadzany na zamówienie rozmiar "cośtam I PÓŁ", tylko obcas połowę niższy. Nie mogę na nie patrzeć, szpetne są jak mało co, ale wyrzucić jakoś żal. Ideałem formy są dla mnie basicowe "zamszowe" mocno wycięte baleriny z h&m, ale fakt - ustępują tamtym potworkom miękkim, rozdeptującym się z czasem zapiętkiem. No i nie nadają się do pastowania.
ReplyDeleteBardzo sobie podniosłaś poprzeczkę, ale jest szansa, że uda Ci się je zestawić tak, że będziemy się nad nimi chórkiem spuszczać. Tak jak nad birkenstockami :D Czekam! No chyba, że jesteś hipsterę i robisz prima aprilis w lutym? ;)
Sprzedam torbę MUMU: http://allegro.pl/mumu-madame-classic-black-czarna-skorzana-torba-i5113153513.html
ReplyDeleteochydne , fuj fuj :)
ReplyDeleteSą wyjątkowo szpetne,ale pewnie na tobie nie będą wyglądać tak źle:)Najbardziej lubiłam,kiedy miałaś fazę na czarne botki i szpilki,bo to obuwie,które ja namiętnie noszę.Zrób sobie jakieś fotki w szarym golfie,często ostatnio prezentujesz okrycia wierzchnie,a co pod spodem?:)
ReplyDeleteCudowne. Jak to dobrze jednak,ze każdy ma inne poczucie piękna, inaczej wszyscy chodzili by ubrani tak samo, a tak mozna się przynajmniej wyróżniać;)
ReplyDeleteteraz gadaja że ohydne, a za pół roku wszystkie będa nosiły
ReplyDeleteAh ta siła blogerek w napędzaniu marketingu... :)
A jeśli chodzi o Ciebie Laura to pewnie i tak będzie to super wyglądało.
Ja myślę że te buty uratowałby jakiś odjazdowy kolor, pastelowy beż albo róż albo niebieski. Wszystkei jasno pastelowe ;)
Wiesz może Lauro (albo ktokolwiek) o istnieniu tego typu butów w niższym przedziale cenowym? Bardzo mi się podobają, ale niestety nie na moją kieszeń ;/
ReplyDeletePozdrawiam!